Co założyć na siebie na ważną uroczystość rodzinną - to główne zmartwienie chyba każdej kobiety. Pierwsza myśl jest zawsze taka sama - sukienkę oczywiście. A jak nie sukienkę to spódnicę. Ale tu zaczyna się kolejny problem - co do do spódnicy? I tak przegrzebujemy szafę godzinami i mierzymy się, a im dłuzej to trwa, tym jestesmy mniej zadowolone z efektu.
Nauczona doświadczeniem swój strój skompletowałam na kilka dni przed imprezą. I nie była to ani sukienka ani spódnica. Na ten dzień wybrałam czarny kombinezon w beżowe kropeczki. Z butami chyba pierwszy raz w życiu nie miałam problemu, ponieważ z racji tego, że ostatnio najczęściej paraduję w zielonych zamszowych szpilkach to mój wybór był oczywisty. Torebka na cienkim łańcuszku oraz złoty pierścionek wystarczyły za wszystkie dodatki.
 |
kombinezon Bershka, buty DeeZee, torebka Parfois, pierścionek Mango |
Zapraszam serdecznie na mój Tumblr blog -
http://designerbloom.tumblr.com/!!!