Jeszcze do niedawna używałam tylko jednego kremu do twarzy - matującego Dax Cosmetics. Mam cerę mieszaną i był to jedyny krem, po którym moja twarz nie błyszczała się przez cały dzień. Aż do dnia, w którym w moje ręce wpadł krem matujący Baikal Herbals. To kolejny rosyjski kosmetyk, którym jestem zachwycona.
Zawiera ekstrakty z ziół bajkalskich, ogranicza prace gruczołów
łojowych, ściąga pory, zapobiega nadmiernemu natłuszczaniu skóry. W skład kremu wchodzą:
- jaśmin lekarski - regeneruje, wygładza drobne zmarszczki
- tymianek lekarski - działa antybakteryjnie, odkaza skórę
- tarczyca bajkalska - działa sntyoksydacyjnie
- organiczny ekstrakt z nagietka - zmiękcza i wygladza powierzchnie naskórka, ma działanie przeciwzapalne i ściągające
- organiczny ekstrakt z melisy - działanie kojące i regenerujące
Krem pachnie bardzo delikatnie, ma wygodne opakowanie i przystępną cenę. Szkoda tylko, że odkryłam go dopiero teraz, no ale lepiej pózno niż wcale :-).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz