środa, 6 lutego 2013

W kolorze denimu...

Koszula, którą kupiłam na wyprzedaży w Bershce to zdecydowanie jeden z moich najlepszych łupów w tym roku. A co najlepsze, jak już wspominałam, nigdy w koszulach nie chodziłam. Ta jest idealnie dopasowana i bardzo twarzowa, pasuje do wszystkiego - tu zestawiłam ją z granatową mini i brązowymi botkami, które pokazałam w poprzednim poście.










Brak komentarzy:

Prześlij komentarz