... spędzony trochę w Polsce, a trochę na Słowacji w Bardejovskich Kupelach. To małe i spokojne uzdrowisko w malowniczej kotlinie Karpat bardzo przypomina mi naszą Krynicę. Ma specyficzny klimat, bogatą historię i naturalne zasoby wód mineralnych. Zapraszam na małą fotorelację:
|
bardejovski przysmak, czyli cieniutkie wafle z masą w różnych smakach |
|
jest i coś dla fashionistek ;) |
|
repertuar kina |
|
Ted. Kiedy u nas był wyświetlany? Ja nie pamiętam już ;) |
|
przyłapana na gorącym uczynku |
|
jedna młoda ma gust.. |
|
... i spust |
|
druga również |
|
podobne? |
|
prawie jak w tropikach |
I oczywiscie nie bylabym sobą, gdybym nie przywiozła pamiątki z podróży ;)
Najwygodniejsze buty, jakie kiedykolwiek miałam z pomarańczowej matowej skórki. Są tak lekkie i mięciutkie, że ma się wrażenie jakby nie miało się nic na stopach.
Oby takich dłuuuugich weekendów było więcej!!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz