Każda z nas dobrze zna uczucie, kiedy zobaczy coś, co koniecznie musi mieć, bez względu na wszystko. Chociaż portfel świeci pustkami, cel jest jasny.To się właśnie nazywa miłość od pierwszego wejrzenia... do rzeczy materialnych. I mnie to nie ominęło, kiedy zobaczyłam zieloną torebkę na wystawie sklepowej. Czekałam cierpliwie, aż rozpoczną się wyprzedaże i... piękny, zgrabny, wyczekany i tańszy kilkadziesiąt złotych mini shopper jest w końcu w moim posiadaniu!
Sukienka natomiast to prezent od męża. Musze przyznać, że idealnie trafił w mój gust, ponieważ jest to mój ulubiony fason i jedno z ulubionych połączeń kolorystycznych.
|
sukienka Tk maxx, sandały i bransoletka Mango, torebka Zara, pasek Reserved |
Prześliczna sukienka!
OdpowiedzUsuńdziękuję! jak widać, mąż ma gust :)
UsuńBardzo ładna sukienka :) i torebka genialna ;) nie dziwię się, że cierpliwie na nią czekałaś ;)
OdpowiedzUsuńdziękuję! opłacało się czekać:)
UsuńBoskie sandałki :)
OdpowiedzUsuńdziękuję :)
Usuńpiękna sukienka :)
OdpowiedzUsuńbardzo dziękuję!
UsuńPiękny kolor ma ta torebka. Sukienka tez bardzo fajna
OdpowiedzUsuńpozdrawiam