środa, 17 lipca 2013

koronkowa sukienka

Cześć!

            Czy Wy też tak macie, że podczas przeglądania zawartości szafy nagle wpada Wam w ręce rzecz, o której istnieniu zupełnie zapomniałyście? Wstyd się przyznać, ale u mnie zdarza się to dosyć często, np. dzisiaj rano. Korzystając z tak pięknej pogody oraz dnia spędzonego poza Krakowem, wskoczyłam w zapomnianą turkusową sukienkę, do małej torebki wrzuciłam telefon, błyszczyk i klucze i tak ubrana przemierzałam uliczki małego, uroczego miasteczka.










sukienka Sinsay, torebka Mango, sandały Stradivarius, bransoletki Dorothy Perkins, okulary Kappahl

6 komentarzy:

  1. Piękna jest ta sukienka! Ślicznie wyglądasz!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję :)
      i pomyśleć, że przeleżała w szafie dobrych parę miesięcy !

      Usuń
  2. Sukienka jest swietna!!! Idealnie wyglada z zoltymi dodatkami:))) Wygladasz slicznie. Pozdrawiam. ANka

    OdpowiedzUsuń
  3. piękna sukienka, ślicznie Ci w tym kolorku ;)

    OdpowiedzUsuń